Chociaż instalacje elektryczne często przerażają przeciętnego Kowalskiego, to oświetlenie domowe wcale nie jest takie skomplikowane. Przestrzegając pewnych zasad bezpieczeństwa i posiadając podstawową wiedzę z zakresu elektryki podłączenie lamp i łączników nie powinno sprawiać żadnych problemów. Zanim jednak przystąpicie do montażu nowej lampy, upewnijcie się, że zasilanie jest wyłączone.
Zanim dotkniesz przewodu elektrycznego, który teoretycznie nie powinien być pod napięciem, dobrze jest sprawdzić czy tak faktycznie jest. Świetnie do tego nadają się specjalne „kontrolki” w postaci małego śrubokrętu z lampką kontrolną. Można też sprawdzić napięcie miernikiem uniwersalnym. Jeśli jest bezpiecznie, można przyciąć przewody za pomocą nożyc do kabli. Następnie przyda się ściągacz izolacji. Można odizolować przewód za pomocą nożyka, ale będzie to na pewno mniej precyzyjne, a ryzyko skaleczenia się jest dość wysokie.
Dobry śrubokręt również będzie pomocny. Jeśli montujemy lampę na suficie, niezbędne jest wywiercenie otworu. Zwykle sufity to żelbetowe stropy, więc wiertarka z dobrym udarem i wiertło z widią są koniecznością. Trzeba tylko uważać, aby nie wwiercić się w przewód elektryczny – tu z kolei zastosowanie znajdzie wykrywacz przewodów.
Chociaż oświetlenie domowe jest stosunkowo mało skomplikowane, pewne trudności mogą sprawić łączniki schodowe. Są to specjalne łączniki umożliwiające załączenie jednego obwodu oświetleniowego z 2 miejsc. Należy pamiętać, że konieczne jest wcześniejsze przygotowanie instalacji – nie uda się zamontować łącznika schodowego w miejsce zwykłego. Montując łączniki schodowe warto posiłkować się schematem podłączenia.