Optyczne powiększanie przestrzeni mieszkalnej stało się w ostatnim czasie bardzo popularne, głównie za sprawą trików, które zdradzają architekci, specjaliści w urządzaniu wnętrz. Taki zabieg jest możliwy do uzyskania nie tylko poprzez odpowiednie materiały wykończeniowe, ale oświetlenie. Podpowiadamy, jak dobrać oświetlenie do małego mieszkania, aby optycznie powiększyć niewielki metraż.
Urządzanie małego mieszkania może być problematyczne, ale dzięki odpowiednim wskazówkom każdy może stać się mistrzem w optycznym powiększeniu przestrzeni. Za sprawą oświetlenia najłatwiej stworzyć przestronny klimat, zapewniając przy tym funkcjonalność, a ta przecież jest niezmiernie istotna w niewielkich pokojach, przedpokoju, kuchni, czy łazience. Oświetlenie w małym mieszkaniu powinno być możliwie niewielkie, co oznacza, że duże lampy zdecydowanie odpadają. Musi być też wielopunktowe, a to oznacza z kolei, że jedna lampa na środku nie wystarczy. To, że przestrzeń jest mała, nie znaczy, że takie światło dotrze wszędzie. Ponadto dodatkowe lampy, na przykład w rogu pokoju nadadzą głębi i powiększą przestrzeń.
Główne zasady to jedno, ale jak wcielić je w życie? Wąskie lub nieregularne w kształcie pomieszczenia dobrze doświetlą podłużne lampy z kilkoma źródłami światła. Skierowanie ich w kierunku sufitu sprawi, że pokój wyda się wyższy. Dodatkowo na ścianach warto zastosować kinkiety, które poprawią proporcje wnętrza. Niezależnie od tego, jak wygląda wyposażenie kuchni, warto, aby znalazło się w niej oświetlenie na środku sufitu oraz bezpośrednio nad blatem roboczym. Nawet w małym mieszkaniu jest to istotne. Całe oświetlenie powinno być ze sobą spójne, dlatego nawet lampy do łazienki powinny nawiązywać do tych, które planujemy w pokoju czy w kuchni. Mała przestrzeń nie lubi chaosu.